Regulacja i ochrona rzepaku wiosną – niezbędnik plantatora
Kondycja rzepaku ozimego jesienią i po okresie przezimowania to czynniki, na które trzeba zwrócić uwagę, planując pierwszy wiosenny zabieg z zastosowaniem preparatów o działaniu regulującym pokrój roślin. Tuż przed rozpoczęciem dalszego etapu wegetacji ważny jest stan systemu korzeniowego, który często okazuje się niewystarczająco wykształcony lub uszkodzony przez organizmy powodujące straty w uprawach rolnych. Dlatego kluczowy jest wybór rozwiązania dopasowanego do potrzeb danej plantacji – pozytywnie wpływającego na rozwój korzeni bocznych, dzięki którym rzepak będzie pobierał składniki pokarmowe, niezbędne do dalszego wzrostu.
Siewy rzepaku ozimego jesienią 2021 r. były mocno rozciągnięte w czasie, od bardzo wczesnych sierpniowych po późne, aż do połowy września. Dodatkowo regionalnie występowały obfite opady deszczu, co w konsekwencji prowadziło do trudnych, nierównych wschodów, wynikających z braku powietrza w glebie, szczególnie na glebach cięższych. Lokalnie duża ilość wody blokowała prawidłowy rozwój systemu korzeniowego. Jednocześnie występowało silne porażenie różnymi szkodnikami, co przełoży się na stan plantacji wiosną. Największym jesiennym zagrożeniem dla rzepaku okazała się śmietka. Jej larwy żerują na korzeniach, ogryzają i uszkadzają je, przez co rośliny stają się osłabione, gorzej zimują, częściej przemarzają, a w wiosenny etap wegetacji wchodzą w gorszej kondycji. Jeszcze pod koniec grudnia ubiegłego roku zdarzało się, że na korzeniach rzepaku widoczne były ciemnobrązowe plamy po żerowaniu śmietki – niestety przez te uszkodzone miejsca łatwiej mogą wnikać patogeny wywołujące choroby grzybowe.
Relatywnie łagodna zima sprawiła również, wydłużenie okres porażenia chorobami grzybowymi, zwłaszcza suchą zgnilizną kapustnych. Duża presja ze strony patogenów powoduje, że wiosną także należy spodziewać się bardziej nasilonego niż zwykle występowania chorób.
Paradoksalnie wysoki poziom wilgotności w okresie jesiennym przyczynił się do słabego rozwoju systemu korzeniowego rzepaku, ponieważ korzystał on z dużej dostępności wody i składników pokarmowych w wierzchniej warstwie gleby. Trzeba pamiętać, że korzeń palowy rzepaku rozwija się głównie jesienią – wiosną nie przyrasta on już znacząco na długość, natomiast kiedy robi się ciepło, zaczyna wypuszczać liczne cienkie, boczne korzenie włośnikowe, które w dużym stopniu decydują o odporności roślin na suszę w późniejszym okresie.
Zimowa lustracja rzepaku
U progu sezonu wiosennego najważniejszym wyzwaniem będzie zregenerowanie i pobudzenie rozwoju systemu korzeniowego – szczególnie na tych plantacjach, gdzie jesienią nie został on odpowiednio wykształcony lub gdzie dodatkowo wystąpiły uszkodzenia spowodowane przez żerującą śmietkę. A im lepiej rozwinięty będzie system korzeniowy, tym więcej rzepak pobierze składników pokarmowych z gleby i szybciej ruszy wegetacja. Warto podkreślić, że kolejnym utrudnieniem może okazać się pogoda w miesiącach wiosennych – jeżeli będzie sucho w marcu i kwietniu, to rzepak z niedostatecznie wykształconym systemem korzeniowym nie zbuduje odpowiedniej masy zielonej przed rozpoczęciem kwitnienia, co może mieć wpływ na ilość zawiązanych łuszczyn i wielkość plonu.
Zabieg dopasowany do potrzeb
Gdy rzepak po zimie wchodzi w kolejną fazę wegetacji, pierwszy wiosenny zabieg może okazać się kluczowy dla dalszego rozwoju i plonowania uprawy. Aby odpowiednio dobrać substancje aktywne, które będą stymulować roślinę do wytworzenia dodatkowych pędów bocznych, a także zapewnią odpowiednie działanie skracające oraz ochronę fungicydową, trzeba uwzględnić kondycję i potrzeby roślin na danej plantacji. Rekomendujemy Mepik 300 SL, regulator zawierający chlorek mepikwatu, który wyróżnia się tym, że bardzo pozytywnie wpływa na rozwój systemu korzeniowego rzepaku. Preparat powinien być stosowany jako baza w pierwszym zabiegu – i oczywiście uzupełniany odpowiednimi preparatami triazolowymi.
Szczególnie na zasobnych, żyznych stanowiskach, a także tam, gdzie rzepak był wysiany wcześnie lub nie wykształcił prawidłowego systemu korzeniowego, potrzebna jest mocniejsza regulacja pokroju, by rośliny wytworzyły większą ilość pędów bocznych. Odpowiednim rozwiązaniem na takich plantacjach będzie kombinacja: Mepik 300 SL – 0,5 l/ha; X-Met 100 SL, 0,3 l/ha, czyli najsilniejszy triazol o działaniu skracającym i Porter 250 EC – 0,4l/ha triazol o najsilniejszym działaniu fungicydowym na suchą zgniliznę kapustnych.
Kiedy wskazana jest nieco łagodniejsza regulacja i ochrona fungicydowa, polecamy Mepik 300 SL, 0,5 l/ha i Ambrossio 500 SC, 0,4-0,5 l/ha. Trzecie rozwiązanie to Mepik 300 SL, 0,5 l/ha i Porter 250 EC, 0,4-0,5 l/ha. Jest ono optymalne, jeżeli rzepak potrzebuje stymulacji zakorzenienia i bardzo silnej ochrony fungicydowej przed dwoma sprawcami suchej zgnilizny kapustnych, grzybami Leptosphaeria maculans i Leptosphaeria biglobosa – zapewnia ją właśnie difenokonazol zawarty w preparacie Porter 250 EC.
Zabiegi skracania rzepaku ozimego z użyciem regulatora Mepik 300 SL powinny być wykonywane od fazy wydłużania się pędu głównego do fazy widocznych 5 międzywęźli (BBCH 30-35). Preparat wykazuje skuteczność już w temperaturze 5-6 stopni C.
Konkurencyjne, indywidualnie dobrane rozwiązania
To bardzo istotne, aby pierwszy wiosenny zabieg był oparty o substancje aktywne, które są prawidłowo dobrane do stanu upraw na danej plantacji. Tymczasem często obserwowane jest nieprawidłowe stosowanie jednej substancji, która ma zapewnić uniwersalne działanie. – Wiosną nie można wszystkich plantacji rzepaku potraktować jednakowo, czyli zastosować wyłącznie jedną kombinację preparatów. W portfolio mamy trzy najważniejsze triazole: tebukonazol – Ambrossio 500 SC, difenokonazol – Porter 250 EC, metkonazol – X-Met 100 SL, a także regulator Mepik 300 SL. Dlatego jako jedyni na rynku jesteśmy w stanie zaproponować takie rozwiązanie, które będzie optymalne w zależności od tego, jak rzepak wygląda, w jakim jest stanie, jakiej regulacji i ochrony potrzebuje. Korzystając ze środków INNVIGO, można nie tylko dobrać do chlorku mepikwatu triazol o optymalnym działaniu, ale też dostosować jego dawkę do sytuacji na konkretnym polu.
Konkurencyjne, indywidualnie dobrane rozwiązania
To bardzo istotne, aby pierwszy wiosenny zabieg był oparty o substancje aktywne, które są prawidłowo dobrane do stanu upraw na danej plantacji. Tymczasem często obserwowane jest nieprawidłowe stosowanie jednej substancji, która ma zapewnić uniwersalne działanie. – Wiosną nie można wszystkich plantacji rzepaku potraktować jednakowo, czyli zastosować wyłącznie jedną kombinację preparatów. W portfolio mamy trzy najważniejsze triazole: tebukonazol – Ambrossio 500 SC, difenokonazol – Porter 250 EC, metkonazol – X-Met 100 SL, a także regulator Mepik 300 SL. Dlatego jako jedyni na rynku jesteśmy w stanie zaproponować takie rozwiązanie, które będzie optymalne w zależności od tego, jak rzepak wygląda, w jakim jest stanie, jakiej regulacji i ochrony potrzebuje. Korzystając ze środków INNVIGO, można nie tylko dobrać do chlorku mepikwatu triazol o optymalnym działaniu, ale też dostosować jego dawkę do sytuacji na konkretnym polu.
Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące na rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj zasad bezpiecznego stosowania produktu wskazanych na etykiecie.